Tak jak obiecałam dziś zrecenzuje kosmetyki dla dzieci. Dziś mija 2 miesiące odkąd mogę nazywać siebie mamą, dokładnie dwa miesiące temu o 20:05 na świat przyszła najsłodsza dziewczynka, czyli moja córka Julia Klara :) Pielęgnacja skóry noworodków jest strasznie ważna, już w szpitalu dostałam wskazówki czego i kiedy powinnam używać.

Julkę kazano mi kąpać przez pierwsze dwa tygodnie codziennie i najlepiej o tej samej godzinie, a później co dwa dni i nadal tak jest. Do kąpieli używamy mydła w kostce z BAMBINO, a dodatkowo do wody dolewamy trochę płynu do kąpieli z Bobini. Chciałam kupić coś co będzie ładnie pachnieć i dawać jakąś pianę, bałam się jednak że Jula może być uczulona. Stwierdziłam więc że gdyby tak się zdażyło to sama ten płyn zużyję. Okazało się, że na szczęście nie jest. Zapach na jej ciele utrzymuje się dosyć intensywnie zwłaszcza na głowce, kosztował około 9zł w Hebe. Polecam!
A po kąpieli kazano smarować ją oliwką, by nawilżyć jej ciało i by skóra która się łuszczyła szybko zeszła.
Początkowo użyłam tej, bo słuchałam i czytałam kilkanaście recenzji na temat tej oliwki z Rossmana. Podobno nie uczula i ma przyjazny skład, sama kupiłam sobie oliwkę dla mam i kobiet w ciąży i była dosyć tłusta więc skusiłam się na tą. A ta z kolei niestety niespisała nam się, ma tępą konsystencję jeśli można tak to nazwać, jest dosyć sucha i słabo nawilża, praktycznie po chwili nie widać że ją aplikowano...
Koszt niewielki bo około 5zł. Ja osobiście nie polecam.
Koszt niewielki bo około 5zł. Ja osobiście nie polecam.
Oliwkę z Nivea Julka dostała w prezencie jako dodatek do ubranek, sama nie zdecydowałam się kupić oliwki z tej firmy jak i z Johsona z racji tego że w ciąży mając dużo czasu przestudiowałam milion recenzji i podobno są uczulające... Bałam się, że i w przypadku Julki niestety sprawdzą się te czarne scenariusze. Po raz kolejny stwierdzam że moja malutka jest bardzo odporna i na szczęście oliwka jest ok, nie spowodowała żadnej wysypki. Według mnie jest bezwonna, a szkoda bo ja uwielbiam zapach oliwki. Uźyłam jej tylko raz by sprawdzić czy nie będzie żadnych niespodzianek i czeka w kolejce. Koszt to chyba 12zł.
Ostatnia i jak widać używana oliwka to Bambino i po raz kolejny niezawiodłam się. Pięknie pachnie, super nawilża i moje oczekiwania spełnia w 100%. Jedyna jej wada to, że niestety pozostawia po sobie żółte ślady na ręczniku czy kocu jeśli młoda jest po kąpieli i jest nasmarowana, plamy schodzą po dwóch praniach przynajmniej u mnie tak było. Koszt to około 10zł. Polecam!
Kremem smaruję ją po kąpieli na pupce, używam go do twarzy gdy małej wyskoczą potówki. Bo niestety dwa razy zdarzyło mi się ją przegrzać i pani pediatra zaleciła stosowanie tego kremu. Ma fajną półtłustą konsystencję. Jest bezwonny i szybko się wchłania. Kupiłam go w aptece za bodajże 6-7zł. :)
Kochane mamy,
Czy wy używałyście któregoś z tych kosmetyków, co jeszcze polecacie do pielęgnacji?
Bardzo chętnie poczytam co u Was się sprawdziło,a co jest bublem.
Pozdrawiam! :)
Kochane mamy,
Czy wy używałyście któregoś z tych kosmetyków, co jeszcze polecacie do pielęgnacji?
Bardzo chętnie poczytam co u Was się sprawdziło,a co jest bublem.
Pozdrawiam! :)